Ubezpieczenie OC a PKD

Poniższy artykuł Ubezpieczenie OC a PKD ukazał się w Miesięczniku Ubezpieczeniowym nr 04/2013r.

Celem niniejszego artykułu jest analiza problematyki związanej z występującymi obecnie na polskim rynku ubezpieczeniowym sposobami konstrukcji polisy OC dla Klientów z sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Na wstępie należy zauważyć, że wśród Ubezpieczycieli istnieje ogólne przekonanie, zgodnie z którym mały przedsiębiorca to najczęściej Klient niezbyt wymagający, któremu należy możliwie szybko zaproponować stosunkowo prosty i tani produkt. Patrząc z punktu widzenia Zakładu Ubezpieczeń jest w tym pewna logika, gdyż Klientów takich jest wielu, a ponadto jednostkowo nie generują oni dla niego zbyt dużego zysku. Tym samym (choćby jedynie z ekonomicznego punktu widzenia) underwriter nie może pozwolić sobie na przeprowadzenie dla każdego MiŚ-ia indywidualnej i szczegółowej oceny ryzyka, jak w przypadku „dużych” przedsiębiorstw. W tej sytuacji z pomocą przychodzą produkty pakietowe. Ich zaletą jest możliwość przedstawienia oferty przez każdego agenta (co nie zawsze możliwe jest w przypadku tzw. dużych ryzyk) znacznie skracając w ten sposób czas oczekiwania Klienta na ofertę. Dodatkowo ubezpieczenie pakietowe pozwala, a niekiedy nawet (ze względu na konstrukcję produktu) zmusza do rozbudowania programu ubezpieczeniowego o dodatkowe ryzyka, oferując Klientowi w miarę kompleksową ochronę ubezpieczeniową. Produkty te posiadają jednak zasadniczą wadę. W większości aktualnie funkcjonujących na rynku produktów pakietowych Ubezpieczyciele klasyfikują Klienta oceniając ryzyko wprost po wskazywanym przez niego numerze PKD, a następnie przyjmują do ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej jedynie działalność z niego wynikającą. Tu m.in. sprawdza się wiedza i doświadczenie brokera, który wskaże Klientowi problem, pomoże uniknąć błędu i zarekomenduje mu najlepsze z możliwych rozwiązań.

Czym jest PKD?

Zgodnie z obecnie obowiązującym Rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 24 grudnia 2007r., które weszło w życie 1 stycznia 2008r. ustawodawca wprowadził do stosowania w statystyce, ewidencji i dokumentacji oraz rachunkowości, a także w urzędowych rejestrach i systemach informacyjnych administracji publicznej Polską Klasyfikację Działalności (PKD). Jest to nic innego jak usystematyzowany i podzielony na pięć poziomów zbiór możliwych rodzajów działalności, jakie może prowadzić firma. PKD ustala nazwy i symbole dla poszczególnych: sekcji, działów, grup, klas i podklas, a te ostatnie są wpisywane do właściwych rejestrów. PKD definiuje zatem działalności gospodarcze – określone w załączniku do Rozporządzenia, a każda jednostka (bez względu na to, czy zalicza się do osób prowadzących działalność gospodarczą zarejestrowaną w gminnej ewidencji działalności gospodarczej czy do spółek, które podlegają wpisowi do Krajowego Rejestru Sądowego) może wykonywać jedną lub wiele działalności gospodarczych.

Zastosowanie PKD w ubezpieczeniach

Mając zatem takie narzędzie jak PKD wydawałoby się, że nie ma nic prostszego niż ocenić Klienta i przygotować polisę OC zgodnie z rodzajem działalności wskazanej przez niego we wpisie do ewidencji działalności gospodarczej lub w KRS. Nic bardziej mylnego. Dlaczego?

Zachowując wszelkie standardy oraz postępując zgodnie z zawodową praktyką broker ubezpieczeniowy tworząc ofertę na ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej dla Klienta z sektora MSP prosi m.in. o szczegółowy opis wykonywanej przez niego działalności oraz o podanie jednego wiodącego lub kilku numerów PKD. Następnie w oparciu o zebrane dane, przeprowadzony wywiad z Klientem, kształt dotychczasowego programu ubezpieczeniowego itd. przygotowuje slip. Wskazuje w nim Ubezpieczycielowi opis prowadzonej przez Klienta działalności oraz (starając się dookreślić ryzyko) wiodące w obrocie PKD.

Jak w takim momencie zachowa się underwriter? Najczęściej w pierwszej kolejności poinformuje brokera, iż ze względu na wewnętrzne uregulowania korporacji nie przygotuje oferty w oparciu o tzw. „duże ryzyka”, ponieważ Klient nie spełnia stawianych przez Centralę wymogów kwalifikujących podmiot do grona Klientów korporacyjnych (zupełnie nie biorąc pod uwagę faktu, że Klient byłby gotów zapłacić sowitą składkę – czasami większą niż „duże” przedsiębiorstwa). Po drugie, zgodnie z cechą produktu, do kalkulacji składki przyjmie wskazane w slipie PKD i na jego podstawie wyliczy ofertę pakietową, a następnie przedstawi ją brokerowi. Niestety w większości przypadków oferta ma charakter wniosku lub wniosko-polisy, w której za opis działalności objętej ochroną ubezpieczeniową służyć będzie jedynie wskazane PKD, a nie opis ze slipu brokerskiego (co do zasady bowiem nie ma nawet fizycznej możliwości aby w tym wniosku lub wniosko-polisie go wpisać). I tu pojawia się ryzyko. Może okazać się, że w przypadku jeśli Klient wybierze ofertę pakietową będzie niedoubezpieczony w zakresie ubezpieczenia OC. Ponadto niejednokrotnie składka za ubezpieczenie OC w pakiecie wcale nie jest tak korzystna jak mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać. W celu dokładnego wyjaśnienia tych kwestii posłużymy się kilkoma przykładami.

Przykład 1 – zakład fotograficzny

Załóżmy, że do brokera zgłasza się Klient, który prowadzi niewielki zakład fotograficzny osiągając roczny przychód na poziomie 100.000 zł. W ramach opisu działalności wśród oferowanych usług wymienia: usługi w zakresie wykonywania fotografii różnego rodzaju, wywoływanie, kopiowanie, retuszowanie zdjęć, a także sprzedaż detaliczną akcesoriów i sprzętu fotograficznego. Jednocześnie podaje PKD odpowiadające rodzajowi prowadzonej działalności: 74.20Z (działalność fotograficzna). Na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że wskazanie PKD poprawnie opisuje prowadzoną działalność i zawarcie ubezpieczenia w oparciu o to PKD gwarantuje Klientowi pełną ochronę ubezpieczeniową. Jednak po dokonaniu wnikliwej analizy zakresu wszystkich PKD wskazanych przez ustawodawcę (czego najczęściej dokonuje broker aby upewnić się, że oferta przedstawiona przez niego Klientowi będzie maksymalnie pokrywać ryzyko związane z prowadzoną działalnością) okazuje się, że sprzedaż sprzętu fotograficznego nie będzie objęta ubezpieczeniem. Istnieje bowiem PKD o nr 47.78Z o nazwie: sprzedaż detaliczna pozostałych nowych wyrobów prowadzona w wyspecjalizowanych sklepach, w ramach której wskazano m.in.sprzedaż detaliczną sprzętu fotograficznego, optycznego i precyzyjnego. Broker zwraca się więc do Ubezpieczyciela z prośbą o włączenie tego PKD do ochrony i co się okazuje? Składka za ubezpieczenie wzrasta kilkukrotnie. Dlaczego? Jak wspomniano wcześniej ocena ryzyka dokonywana jest przez underwritera w oparciu o wskazane PKD. We ramach PKD o nr 47.78Z poza sprzedażą sprzętu fotograficznego mieści się natomiast jeszcze np. sprzedaż detaliczna oleju opałowego, gazu w butlach, węgla i drewna dla potrzeb gospodarstwa domowego, broni i amunicji. Czy Ubezpieczyciel prawidłowo ocenił zatem ryzyko i tym samym czy naliczona przez niego składka odpowiada rzeczywiście prowadzonej przez Klienta działalności?

Przykład 2 – firma usługowa z zakresu budownictwa

W tym przypadku dokonamy analizy oceny ryzyka dla firmy zajmującej się wynajmem, dzierżawą i montażem rusztowań budowlanych. Tym razem mamy do czynienia z nieco „większym” przedsiębiorstwem, które generuje roczny przychód na poziomie ok. 3.000.000 zł, posiada środki obrotowe o wartości ok. 2.000.000 zł oraz maszyny o wartości 1.000.000 zł. Ze względu na posiadane wytyczne underwriter nadal odmawia przedstawienia oferty w zakresie „dużych ryzyk”. Podobnie jak w przykładzie 1 broker musi zaakceptować ofertę przygotowaną w oparciu o produkt pakietowy. PKD najpełniej opisującym prowadzoną działalność jest: 77.32Z – wynajem i dzierżawa maszyn i urządzeń budowlanych. Czy ochrona ubezpieczeniowa w pełen sposób pokrywa ryzyko? Otóż nie, gdyż znów okazuje się, że wskazana podklasa nie obejmuje montażu i demontażu rusztowań i platform roboczych. Rozszerzenie ochrony ubezpieczeniowej o to ryzyko opisane PKD nr 43.99Z (pozostałe specjalistyczne roboty budowlane, gdzie indziej niesklasyfikowane)powoduje w przypadku niektórych Ubezpieczycieli kilkukrotny wzrost składki, a u innych nawet odmowę przyjęcia ryzyka do Ubezpieczenia. Ponownie bowiem Klient oceniany jest przez pryzmat innych działalności włączonych w ramach tego PKD jak np. wiercenie szybów czy czyszczenie zewnętrznych ścian budynków metodą piaskowania, które przez większość ubezpieczycieli traktowane są jako branża niebezpieczna, a nawet zakazana.

Pojawia się tu jednak jeszcze inny problem. W związku z tym, że produkty pakietowe nie dają możliwości elastycznego dostosowywania zakresu ubezpieczenia do potrzeb Klientów to w przypadku większości Towarzystw Ubezpieczeniowych nie jest możliwe rozszerzenie ochrony ubezpieczeniowej o takie ryzyka jak np. czyste straty majątkowe.

Przykład 3 – Fundacja

Ostatni z zaprezentowanych przykładów dotyczy Klienta jakim jest Fundacja. Z reguły tego typu działalność jest organizacją non-profit w związku z czym już na samym początku analizy ryzyka pojawia się problem z zakwalifikowaniem jej do odpowiedniej grupy Klientów (MiŚ czy Klient korporacyjny?). Kolejnym problemem jest wskazanie odpowiedniego numeru lub numerów PKD, które będą opisywały działalność prowadzoną przez Fundację. Po dokładnej analizie wszystkich wskazanych przez ustawodawcę podklas Polskiej Klasyfikacji Działalności okazuje się, że w żadnym wprost nie wymieniono tej formy działalności. Jakie PKD wskazać zatem Ubezpieczycielowi? Praktyka pokazuje, że należy podać kilka, a niekiedy nawet kilkanaście PKD, gdyż Fundacja w celu zebrania niezbędnych funduszy podejmuje bardzo wiele działań począwszy od organizacji eventów, a skończywszy na pomocy społecznej czy opiece nad chorymi.

Wniosek

Mimo podejmowanych przez rynek prób zachęcenia Klientów z sektora MSP do większego korzystania z usług Towarzystw Ubezpieczeniowych, specyfika oferowanych produktów nie ułatwia im tego zadania. Dla Klientów nieposiadających specjalistycznej wiedzy z zakresu ubezpieczeń zawarcie z pozoru prostego ubezpieczenia OC może okazać się bardzo trudne. Co gorsze może okazać się, że Klient nie będzie posiadał pełnego zakresu ochrony ubezpieczeniowej, co w przypadku szkody może spowodować odmowę wypłaty odszkodowania i tym samym niejednokrotnie zrazić Klienta do zawierania ubezpieczeń w przyszłości. Na ratunek może przyjść broker (w Polsce niestety ciągle jednak niezbyt znana forma pośrednictwa). Patrząc z jego punktu widzenia aby zapewnić Klientowi z sektora MSP optymalny zakres ochrony ubezpieczeniowej należy niezwykle szczegółowo poznać zakres prowadzonej przez niego działalności w celu zabezpieczenia go (oraz siebie) przed powstaniem ewentualnej luki w ochronie ubezpieczeniowej. Broker obsługujący dużą ilość „niewielkich” przedsiębiorstw nie może zatem opracować (jak zrobił to Ubezpieczyciel) żadnego schematu ułatwiającego i przyspieszającego obsługę tego rodzaju Klientów. Być może dlatego liczba polis zawieranych w Polsce za pośrednictwem brokerów jest ciągle tak niewielka w porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej.

Autor: Anna Żyła i Marcin Biskup

W celu otrzymania oferty na ubezpieczenie OC działalności prosimy o kontakt z naszym biurem brokerskim.