W umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu. (Art. 65. § 2)

UBEZPIECZENIE FIRM

Kilka dni temu Sąd Okręgowy w Bydgoszczy opublikował wyrok w którym pokazuje, iż intencja towarzysząca zawarci umowy ubezpieczenia może być ważniejsza niż to co w polisie mamy faktycznie napisane.

Sprawa dotyczyła zawartej polisy ubezpieczenia OC zawodowego dla biura rachunkowego, która wg Ubezpieczyciela była polisą nadwyżkową (dodatkowa suma gwarancyjna 80 tys. zł) ponad sumę gwarancyjną przewidzianą dla umowy obowiązkowej (15.000 Euro) a wg Ubezpieczającego była umową obowiązkową spełniającą wymóg art. 3 ust. 1 cyt. ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych.

Umowa ubezpieczenia spisana została na błędnym wniosku za co odpowiedzialność wg biura rachunkowego ponosił Ubezpieczyciel. Każda poprzednia umowa ubezpieczenia zawarta pomiędzy stronami była umową ubezpieczenia obowiązkowego. Błąd, który wystąpił przy wznowieniu polisy obowiązkowej polegał jedynie na wypełnienie błędnego druku wniosku i nie leżał po stronie biura rachunkowego.

Ubezpieczyciel argumentował z kolei, że gdyby wolą stron było zawarcie umowy obowiązkowego ubezpieczenia, to suma gwarancyjna na polisie określona byłaby na kwotę 15.000 Euro a nie 80 tys zł. Ubezpieczyciel dodatkowo wyjaśnił, że wznowienie umowy ubezpieczenia nie jest tożsame z zawarciem kolejnej umowy ubezpieczenia z takim samym zakresem ubezpieczenia jak w umowie poprzedniej. Zakres ochrony ubezpieczeniowej wynika z wniosku ubezpieczeniowego składanego przez ubezpieczającego.

Sąd przychylił się do zdania biura rachunkowego w szczególności, iż agent wystawiający polisę również potwierdzał, iż intencją zawarcia umowy było objęcie ochroną obowiązku a nie nadwyżki. Istotne było również, iż biuro rachunkowe nie zawierało z żadnym innym Ubezpieczycielem umowy OC zawodowej co potwierdza, iż umowa zawarta z pozwanym Ubezpieczycielem jako jedyna miała na celu wypełnienie jego obowiązku ustawowego. Ponadto, w twierdzeniach Ubezpieczyciela ujawniła się pewna sprzeczność. Ubezpieczyciel twierdził bowiem, że strony łączyła umowa ubezpieczenia nadwyżkowego. Tymczasem oczywistym, zdaniem Sądu, jest, że podwyższenie sumy gwarancyjnej ustala się dla już posiadanego przez stronę (w przedmiotowej sprawie powoda), obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.